Rozdział 664
„Hej, Blythe” – mówię, gdy się zbliżam. Spogląda na mnie z lekkim zaskoczeniem.
„Hej, Clark” – mówi, uśmiechając się. „Nie sądziłem, że dostanę cię tutaj bez kopania i krzyczenia”.
„Cóż, jestem tutaj” – mówię, lekko wzruszając ramionami. „Czy jest szansa, że chcesz dokonać transakcji w ostatniej chwili?”