Rozdział 656
„Ale ja byłam w porządku!” protestuję, wyciągając rękę. „Ten facet z brodą – on po prostu mnie podrywał! Był niegroźny – odszedł, jak tylko go o to poprosiłaś!”
„Dobrze”, mówi Tony, kiwając głową. „Ale mógł być niebezpieczny. To był po prostu przypadek, że przyciągnął do twojego stolika stosunkowo miłego faceta. Luca zostawił cię na lodzie, Ari, i powinieneś być z tego powodu bardziej wściekły, niż jesteś”.
„Będę za to wściekły” – mruczy Jesse, opadając na krzesło ze skrzyżowanymi ramionami.