Rozdział 597
„Lody” – warczy Jackson, odwracając się, by spojrzeć na mojego brata i kuzyna, gdy tylko dochodzimy do drzwi łazienki. „Truskawka. Teraz. Bierze prysznic, a potem będzie miała tyle czasu, ile będzie potrzebowała, a potem ci powie, jeśli będzie chciała”.
Rafe warknął niezadowolony, ale odwrócił się w stronę windy, aby złożyć zamówienie, podczas gdy Jesse po prostu gapił się na nas.
Ale nic nie mówię, pozwalając Jacksonowi przejąć kontrolę i zaprowadzić mnie do łazienki, gdzie natychmiast włącza prysznic, gorący i parny, dokładnie taki, jaki lubię. Następnie, bardzo delikatnie, zdejmuje mi czapkę i odrzuca ją na bok, zręcznie rozplatając moje włosy tak, że opadają mi na ramiona.