Rozdział 572
Jesse rzuca mi lekkie spojrzenie, wyraźnie chcąc uczestniczyć w mini konferencji, ale ja tylko się do niego uśmiecham i macham palcami w stronę drzwi, mówiąc mu, żeby poszedł. Cora się śmieje i zbiera mojego brata i kuzyna, wyprowadzając ich z pokoju i zamykając za sobą drzwi, tak że mama, ja i Jacks nagle zostajemy sami.
Jackson wzdycha i pozwala mi osunąć się na podłogę, chociaż widzę, że nie ma na to ochoty.
Mama nie spuszcza wzroku z drzwi, aż się zamkną, po czym odwraca głowę w naszą stronę. „Czy Rafe i Daphne się rozstali? Co się tam dzieje?”