Rozdział 510
„W porządku. Po prostu... mam teraz bardzo mało czasu sam na sam z tobą, Ariel” — mówi Luca, prostując się i wsuwając ręce do kieszeni, najwyraźniej oswajając się ze świadomością, że jego umowa time-share z Jacksonem najwyraźniej umarła. „Przynajmniej czasu bez niego. A to jest... trudne dla mnie”.
„To dla mnie też trudne” – mówię cicho, moje oczy robią się trochę szersze, gdy widzę smutek na jego twarzy, nienawidzę tego. „Ale... mam na myśli, że w szkole mam bardzo mało czasu na... cokolwiek. Nie chodzi o to, że nie chcę spędzać czasu sam na sam z tobą, Luca, po prostu... nie wiem, kiedy to nastąpi”.
„Cóż, myślisz, że moglibyśmy częściej spotykać się w stanie snu?” mówi cicho, wyjmując rękę z kieszeni i wyciągając ją przed siebie, szukając jakiegoś pośredniego gruntu. „Nie robiliśmy tego od jakiegoś czasu i...”