Rozdział 484
Kiedy wchodzę do klasy, uśmiecham się, widząc, że wszyscy są tutaj. Rafe i Jesse żartują swobodnie z Jacksem, podczas gdy Tony wyleguje się przy biurku, jego długie nogi wystają spod niego, gdy kartkuje książkę.
Oczywiście mój uśmiech gaśnie, gdy tylko po mojej lewej stronie słyszę głos Alveza.
„Już prawie późno... Clark.”