Rozdział 480
„Stało się dokładnie tak, jak opisałeś, Ari” – mruczy, kręcąc głową, gdy to sobie przypomina. „Ze wszystkich rzeczy, to naprawdę czułem się, jakby ktoś rzucił cholerną cegłą w mojego wilka”.
Uśmiecham się lekko, przypominając sobie, jak opowiedziałem mu tę metaforę w klubie po zwycięstwie Luki w boksie. Nie podoba mi się jednak, że w przypadku mojego przyjaciela wydaje się ona tak trafna.
„To zdarzyło się pierwszy raz na meczu bokserskim. Wiedziałem, że tam jest... natychmiast, jak tylko wszedł.”