Rozdział 468
Odchyliłem się na krześle, wpatrzyłem się w nią i nagle zrozumiałem logikę tej sytuacji.
Przez całe życie byłam idealną księżniczką. I nigdy, przenigdy nie pomyślałam, że to, co robię, może być użyte jako zasłona dymna dla drugiej tożsamości pod spodem - takiej, która potajemnie rosła od momentu, gdy weszłam do Akademii i którą Faiza jest tutaj, aby pomóc mi rozwinąć.
„To prawda” – mówi Faiza, a jej uśmiech rośnie tak samo jak mój. „Jesteś idealnym uśpionym agentem, Ariel Sinclair. I będę się świetnie bawić, ucząc cię wszystkiego, co musisz wiedzieć”.