Rozdział 380
„Czy mogę zadać ci...może niesprawiedliwe pytanie?”
Uśmiecha się do mnie z politowaniem i odwraca głowę na bok, zapraszając mnie.
Uśmiecham się i kiwam głową w stronę drzwi, za którymi wyszedł Luca. „Gdyby było odwrotnie. I... miałeś ciężki wieczór, a ja wyszłam wcześnie i... znalazłeś mnie rano w jego łóżku. Czy... myślisz, że zareagowałbyś tak samo?”