Rozdział 370
Wzrusza ramionami, zatrzymując się, być może wyczuwając, że nie chcę wszystkich szczegółów. Albo że chcę je zachować dla siebie. Ale nie mam mu tego za złe.
Jednak trochę się krzywię, słysząc to sformułowanie. „Więc...” mówię ostrożnie, cicho. „Czy ty nie...”
„Jeśli pytasz, czy chciałem” – mruczy, podnosząc wzrok na moje. „Chciałem. To nie był... problem”.