Rozdział 349
Luca, z przerażeniem to widzę, nie jest już taki sam jak na początku walki. Zniknął zuchwały młodzieniec, pełen pewności siebie i wigoru. Teraz, jak powiedział Ben, pozostał tylko buldog: ponura determinacja, zaciśnięta szczęka, gdy wchodzi na ring.
Widzę, że Atalaxian również się zmienił. Wie, że teraz ma przewagę – wie, że Luca ma dosłownie słaby punkt w boku. A gdy wracają do siebie, Atalaxian od razu się na to decyduje.
Moje brwi się unoszą, a oddech zapiera mi dech, gdy Luca unika pięści, którą Atalaxian wymierza prosto w jego zranione żebro. Luca zwinnie się oddala i okrąża przeciwnika, zadając mu cios w policzek, na skutek którego ten się zatacza.