Rozdział 244
Gdy z niepokojem przyglądam się Luca, czekając na jego kolejny ruch... cholera, ale nie mogę nie zauważyć, jak dobrze wygląda. Luca jest świeżo wykąpany, ubrany w czarny strój Cadet, który sprawia, że wygląda tak ostro, jego włosy opadają mu lekko na twarz w sposób, który wręcz błaga, żebym ich dotknęła, chcąc je odgarnąć. Jego warga jest trochę opuchnięta, a siniak rozprzestrzenia się pod lewym okiem, ale nie wiem - coś w tym naprawdę mu pasuje. Po prostu wygląda twardo, seksownie i trochę niebezpiecznie w sposób, który naprawdę, naprawdę mi się podoba.
„Nie martw się” – mówi Luca z uśmiechem, unosząc obronną dłoń, uśmiechając się do nas w sposób, który sprawia, że jego dołeczki się rozszerzają. Rozpływam się, tylko trochę...
Bo Boże, on jest po prostu taki słodki –