Rozdział 242
„Tak” – mówi Jesse, rozważając, oceniając. „Tak, Ari, ze wszystkim – myślę, że poradziłeś sobie tak dobrze, jak mogłeś”.
„Naprawdę?” pytam, trochę zszokowana.
„Tak, zgadzam się” – mówi Rafe z westchnieniem. Odwracam wzrok w jego stronę. „Chodzi mi o to, że najpierw musiałeś ich poznać, żeby wiedzieć, czy w ogóle chcesz im powiedzieć, że jesteś ich partnerem. A potem na pewno nie mogłeś powiedzieć jednego przed drugim. A gdybyś mi powiedział, na pewno pobiegłbym do mamy, a potem tata wypisałby cię ze szkoły. Sposób, w jaki sobie z tym poradziłeś, był chaotyczny, ale...” znów wzrusza ramionami. „Rozumiem”.