Rozdział 56 Konspiracja
„Mój Boże, dziewczyno, co się stało?!” – zapytała Nadia, gdy Heloiza wpadła do domu.
„Ta cholerna dziwka!” Heloise usiadła obok matki na kanapie z ogromnym uśmiechem. „Pies Karoliny nie mógł znieść życia bez samca!”
Pomimo niechęci Nadii do niej i tego, że nie traktowała jej dobrze, wiedziała, że w tej dziewczynie kryje się wiele rzeczy, ale nie byle jaka.