Rozdział 22 Impreza
„Carolino, nie będę zbyt delikatny” – ostrzegł ją, a ona tylko skinęła głową. Prawdę mówiąc, dziewczyna lubiła, gdy był bardziej szorstki.
„Maksymalnie, możesz robić, co chcesz”.
Następnie mężczyzna ściągnął żonie spodnie, podniósł ją do góry i trzymając jej nogi na ramionach, podpierając się drzewem, pospiesznie w nią wszedł. Ona natomiast stłumiła cichy krzyk w jego ramieniu.