Rozdział 17 Zaufaj mi
W tym momencie Karolina poczuła napięcie w ciele Máximo, nawet go nie dotykając. Drugi mężczyzna, Domenico, zdawał się tego nie zauważać i nie przejmować się tym.
– To moja żona, Domenico.
„Żona?” Słysząc to, mężczyzna zrobił zdziwioną minę i spojrzał na nogi Karoliny, które były lekko odsłonięte, bo sukienka była lekko podniesiona. Ona natomiast tego nie zauważyła. „Gratulacje! Jest idealna. Masz jej formę?”, zażartował Domenico.