Rozdział 36 Będziesz śmierdział
„Jesteś zdrajcą!” Tonny krzyknął na swoją siostrę. Słysząc to, Karolina podeszła ostrożnie i obserwowała. Chłopak stał z rękami na biodrach i patrzył gniewnie na blondynkę.
„Nie jestem zdrajczynią!” odpowiedziała dziewczynka, która wcześniej siedziała na podłodze, i wstała, patrząc w ten sam sposób na brata.
„Jak możesz mi wmawiać, że tak nie jest? Byliście bardzo mili dla tej kobiety!” – wykrzyknął Tonny, a Karolina wyczuła gorycz w głosie tego małego stworzenia, które musiało być tylko o rok lub dwa starsze Bianka. „Przyszła tu pod pretekstem bycia niańką, jak inne, ale tak naprawdę chce zastąpić mamę!”