Rozdział 16 Prawie ją stracił
Karolina bardzo nienawidziła faktu, że uwielbiała gwałtowność Máximo. Była na niego bardzo zła, a sposób, w jaki chwycił ją za włosy, powinien być obraźliwy, ale tak naprawdę nie był. Prawda była taka, że on jej nie krzywdził, był głupi, niegrzeczny, ale nie agresywny wobec niej.
„Karolina, jesteś moją żoną i doskonale wiem, że chcesz być moja pod każdym względem. A może się mylę?” Mówiąc to, mężczyzna przycisnął swoje usta do jej, a dziewczyna wydała z siebie cichy jęk on natychmiastowy. Następnie dodał: „Czy chcesz, abym cię posiadł, Karolino?”
Kobieta zdawała się w tym momencie unosić z przyjemności i jeśli w tym momencie nie powstrzyma Máximo, nie będzie już w stanie go powstrzymać. Nadal znajdowali się w samochodzie zaparkowanym przy głównej ulicy miasta.