Rozdział 1023 Ucieczka
Na lotnisku Severig Rachel wysiadła z samolotu. Wczesny poranny wiatr, ciężki od wilgoci, musnął jej twarz, wywołując u niej mimowolny dreszcz. Niemal natychmiast na jej ramionach wylądował płaszcz.
Alberto poprawił płaszcz, mówiąc: „Jest trochę chłodno, na razie załóż to”.
Niebo nad Severig stanowiło jaskrawy kontrast z niebem nad Trevinią – było wiecznie czyste i rozciągało się na rozległe, błękitne obszary.