Rozdział 594
Punkt widzenia Judy
Dzisiaj miał być długi dzień. Wiedziałam to już od momentu, gdy się obudziłam, aż do momentu, gdy obchodziłam stado. Jeszcze nie powiedziałam Sampsonowi ani nikomu innemu o mojej ciąży, a ta myśl napełniła moją pierś przerażeniem. Wiedziałam, że w chwili, gdy to zrobię, pozbawi mnie tytułu gamma, a może nawet zmusi do powrotu do domu... do niego. Ale nie mogłam wrócić do niego, bez względu na to, jak bardzo chciałam. Nienawidziłam tego, że chciałam... Nienawidziłam tego, że za nim tęskniłam. Ale on dokonał wyboru, i to nie byłam ja. Spodziewał się dziecka i poślubił inną kobietę; musiałam zachować dystans i udawać, że cieszę się z jego powodu, ponieważ tego chciał Gavin.
Sampson wspomniał, że mam spotkanie dzisiaj po tym i że muszę w nim uczestniczyć, a ja nie miałam na to ochoty. Szczerze mówiąc, nie chciałam przebywać w towarzystwie wielu osób. Chciałam być sama i po prostu taplać się w samouwielbieniu, ale dopóki nie powiedziałam Sampsonowi prawdy, nie było to możliwe. Nadal byłam bardzo elitarną wojowniczką Gamma i musiałam być w swojej najlepszej formie. Nie mogłam okazywać żadnych oznak słabości... Musiałam udawać, że nie noszę dziecka w brzuchu.