Rozdział 370
Punkt widzenia Judy
Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, Gavin już tam był. Wydawało się, że był tu cały czas, biorąc pod uwagę, jak szybko przybył. Jego oczy wpatrywały się we mnie, gniew krążył w nim, gdy szybko wysiadł z samochodu i ruszył w naszą stronę. Chester, Nan i Sammy czekali w pobliżu, szeroko otwierając oczy, gdy patrzyli to na nas, to na nas.
„Wsiadaj do samochodu” – powiedział, chwytając mnie za ramię i ciągnąc w stronę samochodu. Otworzył drzwi pasażera i niemal wciągnął mnie do środka. Zaskoczyła mnie nagła siła i wpadłam do samochodu; drzwi zatrzasnęły się za mną.