Rozdział 333
Sherri i kilku innych zaczęło odcinać mięso jelenia, używając narzędzi, które stworzyli po zebraniu zapasów ze zbieractwa. Byłem zaskoczony, że byli w stanie tak szybko stworzyć przydatne narzędzia. Byliśmy tu zaledwie kilka godzin, a już robiliśmy poważne postępy.
Wycie w oddali przykuło naszą uwagę i szybko podniosłem się, gapiąc się w kierunku, z którego ptaki właśnie uciekły. Wycie brzmiało tak, jakby były w niebezpieczeństwie, a moje serce waliło dziko w piersi.
Nie czekając na nikogo, rozebrałem się i przemieniłem w wilka. Słyszałem, jak Tabby woła moje imię, ale byłem już za daleko. Pędziłem w stronę lasu, a stopy mojego wilka dudniły w ziemi i trawie wokół mnie, gdy zmierzaliśmy w stronę dźwięku.