Rozdział 309
Byłam tak zajęta ubieraniem się wcześniej, że nie zatrzymałam się, żeby pomyśleć; może nie powinnam przejmować się tym, co założę, bo i tak to zdejmę. Z uśmieszkiem na ustach zaczęłam zdejmować ubrania. Odpięłam stanik, pozwalając mu spaść na podłogę, i wyszłam z majtek, kopiąc je na bok.
Byłam zupełnie naga, kiedy wślizgnęłam się pod koce na jego łóżku, ułożyłam się wygodnie i przygotowałam na jego przybycie.
Czekałem... i czekałem.