Rozdział 128
Przez chwilę milczała, biorąc łyk kawy.
„Nie ma nic złego w przyjaźni. Chodzi mi o to, że on musi zrozumieć, że twój wyznaczony partner zostawił cię dla innej kobiety dopiero niedawno. Nadal jesteś załamana, a twój wilk się goi” – powiedziała mi. „Nie możesz być zbyt surowa dla siebie, a on nie może być zbyt surowy dla ciebie”.
Przygryzłam wargę i wpatrywałam się w brązową ciecz, a moje policzki zarumieniły się na to wspomnienie.