Rozdział 51
Punkt widzenia Sereny
Jestem w środku wystawy, otoczony najpiękniejszą biżuterią, jaką kiedykolwiek widziałem. Każdy element wydaje się świecić jaśniej niż poprzedni, od misternych bransoletek po eleganckie naszyjniki. Przyciąga mnie kolekcja pierścionków rzemieślniczych, każdy z własnym, unikalnym wzorem.
Rozglądając się po gwarnym tłumie, nie mogę powstrzymać się od komentarza: „Nie zdawałam sobie sprawy, że w Los Angeles jest tylu koneserów biżuterii”.