Rozdział 179
Punkt widzenia Billa
Głos Hansena przecina napięcie w pokoju. „Pani Tipton, czy to prawda, że groziła pani pani Nixon, mówiąc, że skrzywdzi panią i jej dziecko?”
Doris łapie oddech, jej oczy są szeroko otwarte w udawanym szoku. „Absolutnie nie”, mówi drżącym głosem. „Nigdy bym nikomu nie groziła, zwłaszcza kobiecie w ciąży. To okropne oskarżenie”.