Rozdział 68 Sześćdziesiąt osiem
Xandara obudził budzik Lucianne o 4 rano. Wyłączyła go w ciągu kilku sekund. I zobaczył, jak wstaje z łóżka w ciemności. Jego zaspane oczy patrzyły, jak rozciąga swoje idealne ciało, zanim poszła do łazienki. Kiedy zamknęła za sobą drzwi, Xandar pozwolił sobie na kilka sekund, zanim wstał z kanapy, na której spał. Wtedy przypomniał sobie, że mieli randkę tego ranka.
Ale po wszystkim, co wydarzyło się poprzedniej nocy, nie był pewien, czy Lucianne nadal chce podążać za ich planami. Włączył światło i wyciągnął swoje ciało, czekając, aż Lucianne wyjdzie z łazienki.
W chwili, gdy usłyszał otwieranie drzwi łazienki i zobaczył wychodzącą z niej Lucianne w zmienionym ubraniu, Xandar zrobił duże kroki w jej kierunku, przytulił ją i złożył pocałunek na jej policzku i czole, po czym wyszeptał: „Dzień dobry, piękna”.