Rozdział 157 Sto pięćdziesiąt siedem
Zmarszczył brwi, próbując zrozumieć cel Kelissy. „Więc ten twój mistrzowski plan polega na tym, że mam odebrać Lucianne, żebyś mógł swobodnie ukraść Króla?”
Teraz kolej Kelissy na przewrócenie oczami. „Nie, Wasza Wysokość. Plan jest taki, że najpierw ukradnę Króla, a gdy serce wilka pęknie, ty będziesz tam, żeby ją zmieść z nóg”.
„ Jestem raczej zaniepokojona kompetencjami twoich pozostałych doradców, Kylton. Nikt ci nie powiedział, jak absurdalnie brzmi twój plan? Widziałeś, jak mój kuzyn patrzy na wilka? Nawet ślepe stworzenie wiedziałoby, że on jest zdecydowany uczynić ją królową. Myślisz, że pozwoliłby jej odejść tak łatwo?”