Rozdział 52 Kolacja rodziny Murphy
Wysiadłam z samochodu nie czekając na niego, trzymając Emily za rękę, gdy wchodziliśmy do środka. Tymczasem Daniel podążał za nami z uśmiechem. Zwykle pozwoliłby mi wejść samej, zwłaszcza w takich czasach.
Wiedziałem, że chciał sprawdzić, czy kłamię.
Rzuciłam okiem na wystawione buty, gdy weszliśmy do sklepu. Daniel obserwował mnie uważnie, czekając, aż się zawstydzę. Ku mojemu zaskoczeniu ekspedientka mnie rozpoznała, mówiąc: „Pani Hartz, czy jest pani tutaj, żeby odebrać buty?”