Rozdział 33 Niespodzianka, niespodzianka
Moment był niesamowity, gdy Johnson powoli wszedł. Zaraz potem krzyknął: „Gdzie są wszyscy?! Gdzie, do cholery, oni-”
Zanim zdążył dokończyć, szeroko otworzył oczy i zamarł, gdy zobaczył mnie siedzącego na kanapie. Uśmiechnęłam się i skinęłam głową w jego stronę. „Pan Hyger.”
Zajęło mu chwilę, zanim zamknął usta i wyjąkał: „P-Pani Murphy!”