Rozdział 28 Ściany słuchają
Śmiałem się z siebie, że myślałem, że mam sposób na powrót, podczas gdy Daniel i druga kobieta już przenoszą aktywa. Zastanawiałem się, kiedy stałem się takim idiotą. Sophia miała rację, nazywając mnie głupcem.
Daniel praktycznie mnie sprzedawał, a ja stałam obok niego, by liczyć jego pieniądze. Nie miałam pojęcia, kim była ta kobieta i jak przebiegły potrafił być Daniel. Mimo to tożsamość kobiety nie była moim priorytetem; byłam po prostu ciekawa.
Większość ludzi w mojej sytuacji obsesyjnie starałaby się dowiedzieć, z kim straciła miłość, ale rezultaty były zawsze takie same, bez względu na to, kim była ta druga osoba. Ja już przegrałam.