Rozdział 236
Czas płynął powoli. Elara wciąż leżała bokiem, z ramieniem niemal zdrętwiałym. W końcu nie mogła się już oprzeć i wyszeptała: „Czy mógłbyś odsunąć rękę, proszę?”
Nie było żadnej odpowiedzi.
Prawdopodobnie spał.
Czas płynął powoli. Elara wciąż leżała bokiem, z ramieniem niemal zdrętwiałym. W końcu nie mogła się już oprzeć i wyszeptała: „Czy mógłbyś odsunąć rękę, proszę?”
Nie było żadnej odpowiedzi.
Prawdopodobnie spał.