Rozdział 256 256
Sophia zamarła, gdy usłyszała słowa Bryana. Odwróciła od niego wzrok i zacisnęła szczękę.
„Ten człowiek naprawdę czyha na moje życie” – pomyślała.
Ale nie była słabą dziewczyną, która bała się śmierci. Pamiętała, że Victor jechał tak szybko, że prawie dostała zawału serca. Tego dnia powiedział jej, że powinna przezwyciężyć swój strach przed śmiercią.