Rozdział 232 232
„Nie wiem, co jest z tobą nie tak. Dlaczego po prostu nie powiesz jej, jakie są jej granice? Ona zawsze zwraca się do ciebie bez szacunku”.
Wściekły głos Bety Roberta rozbrzmiał w całym pokoju do nauki. Był w gabinecie Bryana z dwoma innymi urzędnikami, aby porozmawiać z Bryanem.
W chwili, gdy Sophia opuściła przyjęcie, oni nie pozostali tam dłużej i również odeszli.