Rozdział 186 186
Ostre oczy Bryana wbijały się w jej pierś. Nigdy nie wyobrażała sobie, że mężczyzna, którego kochała najbardziej, będzie tym, którego będzie musiała zostawić.
Nie było w jego oczach poczucia winy z powodu tego, co jej właśnie zaoferował. Czy też myślał, że robi jej przysługę?
Sophia odwróciła się i wyszła z chaty.