Rozdział 92
Uśmiecham się do niej.
Znajdujemy dość szybko i wkrótce jesteśmy już zakwaterowani. Nasze jedzenie dociera około dziesięciu minut później. Zamówiliśmy zasadniczo to samo. Frytki, burgera, skrzydełka kurczaka i koktajle mleczne.
Nasza rozmowa płynie swobodnie. Nie rozmawiamy o niczym ważnym. Żartujemy, jemy i bawimy się w swoim towarzystwie. Na chwilę zapominam o swoich kłopotach i jest miło.