Rozdział 91
Szukałam mebli, ale nie byłam tym zajęta. Kupiłam nowy dom. Był idealny dla mnie i pasował do mojego stylu. Prosty, ale przytulny. Znajdował się w świetnej okolicy i był jeszcze bliżej szkoły Noaha. Pokochałam go od razu, gdy go zobaczyłam. Miał też duży ogród, na którym Noah mógł się bawić, w przeciwieństwie do naszego poprzedniego domu.
„Czy ty w ogóle zwracasz uwagę?” Letty pyta z irytacją.
Pomagała mi wybierać meble do mojego nowego domu. Minęły już trzy dni odkąd go kupiłam, a mimo to stał zupełnie pusty. Na litość boską, nie miałam nawet łóżka. Spałam na prowizorycznym łóżku na podłodze.