Rozdział 59
Jarzębina.
Wpatruję się w swoje dłonie. Moja mama mówi do mnie cicho. „Przepraszam Ro, ale on odmawia przyjścia, żeby z tobą porozmawiać”. Nigdy nie byłam tak zraniona. Nawet wtedy, gdy Emma ze mną zerwała i odeszła. Noah jest na mnie zły i odmawia odbierania moich telefonów. Ava miała rację, Noah powinien być pierwszy, a ja go zawiodłam.
Postanowiłem zabrać Emmę na mój jacht. To miało zapewnić nam prywatność do rozmowy. Nie była zbyt zadowolona, gdy dowiedziała się, że zostawiłem ją, by pobiec do Avy. To był mój sposób na wynagrodzenie jej tego. Niestety straciłem poczucie czasu i bateria w moim telefonie się rozładowała.