Rozdział 263
„Powiedz coś, Avo” – prosi Travis niemal błagalnym tonem.
Po prostu na nich patrzę. Nie jestem pewna, co do cholery czuć. Ojciec i ja nigdy się nie dogadywaliśmy. Zwłaszcza po tym, co wydarzyło się między Rowanem, Emmą i mną. Nigdy nie życzyłabym mu śmierci, ale nie mogę też powiedzieć, że jestem smutna.
Czy to czyni mnie złą osobą? Że człowiek, którego znałam jako ojca przez całe życie, nie żyje, a ja nie czuję żadnego smutku?