Rozdział 258
Wchodzę do środka. Dywan jest tak miękki. To tak, jakbyś chodził po chmurach.
Delikatnie położyłam Iris w łóżeczku, po czym wzięłam do ręki elektroniczną nianię.
„Dziękuję. To wiele znaczy.”
Wchodzę do środka. Dywan jest tak miękki. To tak, jakbyś chodził po chmurach.
Delikatnie położyłam Iris w łóżeczku, po czym wzięłam do ręki elektroniczną nianię.
„Dziękuję. To wiele znaczy.”