Rozdział 129
Gdy tylko ta myśl przemknęła mi przez głowę, w mojej głowie boleśnie rozbiła się inna.
„Jesteś tu, żeby mi powiedzieć, że nie chcesz dziecka i chcesz dokonać aborcji, prawda?” – pytam sztywno, a każdy staw w moim ciele się blokuje.
Spojrzała na mnie ostro. Ogień płonął w tych brązowych oczach. Przez chwilę widziałem starą Avę. Tę, którą się stawała, zanim ją złamałem.