Rozdział 109
Było prawie południe, kiedy się obudziłam. Na początku myślałam, że wszystko jest tak, jak miało być, ale potem wszystko się na mnie wali. To nie był zły sen, jak myślałam. Ethan naprawdę mnie zdradził.
Czuję, jak łzy napływają mi do oczu. Wczoraj płakałam aż do zaśnięcia i byłam cholernie zmęczona płaczem. Położyłam się spać, życząc sobie, żeby wszystko się zmieniło, kiedy się obudzę. Modliłam się o cud, ale oto jestem. Nic się nie zmieniło. To, co chciałam, żeby było tylko koszmarem, stało się teraz moją rzeczywistością.
Powoli wstaję z łóżka. Nie miałam energii, żeby cokolwiek zrobić, ale wiedziałam też, że nie mogę spać i cały dzień taplać się w łóżku.