Rozdział 859 Niechętny do odejścia
Kiedy drzwi skrzypnęły i się otworzyły, Holden stanął w miejscu, a jego niedowierzanie sparaliżowało go.
Niezależnie od tego, czy to los grał swoją kapryśną ręką, czy też był to jakiś inny kosmiczny zwrot akcji, Holden nie miał luksusu, by się nad tym zastanawiać. Ariana, w nagłym przypływie energii, próbowała odepchnąć go na bok. Zanim zdążył zareagować, ona już go odepchnęła, biegnąc do pobliskiego kwietnika, gdzie zaczęła atak niekontrolowanych wymiotów.
Holden poszedł za nią, czując się zupełnie bezradny, i wyciągnął dla niej garść chusteczek. Ku jego zdumieniu Ariana odepchnęła go raz jeszcze, wyciągając ramiona w szerokim uścisku pobliskiego filaru, serenadując go serdeczną, choć lekko fałszywą melodią. Stanowczo odmówiła wejścia do środka.