Rozdział 781 Majątek Fredricka
Następnego ranka Ariana skrupulatnie zaplanowała swój harmonogram pracy i zostawiła Melon pod opieką Sonii. Gdy przygotowywała się do wizyty w posiadłości Fredricka, przez myśl przeszło jej spotkanie z Sadie i potencjalne wywołanie konfliktu. Choć kusiło ją, by założyć przebranie, chciała pozostać niezauważona. Wybierając bardziej subtelne podejście, zdecydowała się na kapelusz i maskę na twarz, zapewniając sobie wystarczającą anonimowość.
Noszenie ciasnej maski i kapelusza było lekko duszące, ale Ariana wzięła głęboki oddech, mając nadzieję, że uniknie nieplanowanych spotkań z Sadie, która była znana ze swojego dramatyzmu. Dokonując ostatnich poprawek stroju, Ariana ruszyła.
Pocieszała się faktem, że użyła pseudonimu w agencji. Niespodziewane ujawnienie jej obecności z pewnością zdenerwowałoby Sadie.