Rozdział 768 Tata
Cisza po drugiej stronie znów zapadła. Melon delikatnie szarpnął za rękę Arianę, a na jego twarzy malowała się niepewność. „Mamo, co się stało? Czy połączenie znów się zrywa?”
Ariana poczuła się zawstydzona, zdając sobie sprawę, że zapomniała wspomnieć o jego przezwisku wczoraj. Mężczyzna po drugiej stronie musiał nie zdawać sobie sprawy, że ma specjalne przezwisko.
„Wygląda na to, że jest jakaś czkawka w połączeniu na granicy” – wyjaśniła Ariana z nieśmiałym uśmiechem. Przytulając Melona w ramionach, kontynuowała cicho: „Twój ojciec nie zapomniał jeszcze przezwiska Melon. Po prostu minęło trochę czasu i może celować w bardziej formalny ton, zwracając się do ciebie”.