Rozdział 72. Namacalny powód
Ciekawość bardziej niż cokolwiek innego sprawiła, że Ariana zatrzymała się i spojrzała na Theodore'a. Zastanawiała się nad tym, ale nie mogła się zmusić, żeby go o to zapytać.
Światła w kompleksie świeciły wewnątrz połowy samochodu. Ciało Theodore'a było częściowo widoczne. Uśmiechnął się szyderczo, a iskra w jego oczach była tak przerażająca.
„Cóż, to dlatego, że zanim moja matka umarła, zapisała mi trzydzieści procent udziałów w firmie. W testamencie napisała, że jeśli kiedykolwiek umrę bez spadkobiercy, udziały powinny zostać przekazane na cele charytatywne”.