Rozdział 666 Grając z nią
Ariana na palcach weszła do gabinetu, jej kroki były lekkie jak piórko, ostrożna, by nie wybudzić Theodore'a ze snu. Ruchem ręki włączyła lampkę biurkową, rzucając ciepłe światło na swój projekt robótki.
Frustracja wyryła się na jej twarzy, gdy zmagała się z włóczką, próbując ją rozplątać.
Zawsze z łatwością tworzyła robótki ręczne, ale teraz zdarzało się jej robić wszystkie ściegi źle, plącząc się i krzywo!