Rozdział 630 Mój drogi Ojcze
Niewzruszony Jasper ruszył w stronę Ariany, muskając koniuszkiem palca jej drżącą kostkę. Jego usta rozciągnęły się w zadowolonym uśmiechu, gdy oświadczył: „Wygląda na to, że GK210 wykonało swoją pracę znakomicie”.
Na widok trzymanej przez niego strzykawki Ariana chciała się cofnąć, ale została przywiązana do podłoża.
Jasper pompowała sobie żyły serum o nazwie GK210 przez ostatnie kilka dni. Ta substancja igrała z jej umysłem, zniekształcając jej emocje i pragnienia, aż stały się nie do zniesienia. To było jak wdmuchiwanie powietrza do balonu, wiedząc, że w końcu pęknie. Wzdrygnęła się na myśl o następstwach, jej umysł rozpadł się, wpadając w otchłań rozpaczy.