Rozdział 627 Jak bardzo mu na tobie zależy
W słabo oświetlonej piwnicy świadomość Ariany stopniowo wracała. Próbowała się ruszyć, ale odkryła, że jest przywiązana do łóżka. Strach narastał w niej, gdy przypomniała sobie porwanie z poprzedniej nocy. Panikując, próbowała się uwolnić, ale liny zdawały się być coraz ciaśniejsze z jej zmaganiami.
Gdy się miotała, zardzewiałe drzwi skrzypnęły i weszła do środka zamaskowana postać, ubrana na czarno.
Widząc go, Ariana napięła się, jej głos drżał, gdy zapytała: „Kim jesteś? Czego chcesz?”