Rozdział 561 Puste obietnice
Ariana poczuła, że dusi się w obecności Jaspera, a jego słowa wywoływały u niej mdłości.
Tłumiąc narastający temperament, udawała mieszankę emocji i wątpliwości, mówiąc cicho: „A co jeśli Brielle wywoła kłopoty?”
Podniecenie Jaspera wzrosło na widok nieśmiałego zachowania Ariany. Z chełpliwym uśmiechem powiedział: „Ona nie może się odważyć! Jest mi winna wszystko, a jeśli mogę jej to dać, to na pewno mam moc, żeby to odebrać! Brielle nic nie znaczy. Będzie tańczyć, jak mi cholernie zagram!”